poniedziałek, 26 stycznia 2015

Jezus

 
Modlitwa Jezusowa
 
Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznikiem.
 
* * * * *
 
To pierwotne wezwanie modlitwy Jezusowej, zwanej inaczej modlitwą serca albo nieustanną modlitwą. Modlitwa ta korzeniami sięga Pisma Świętego.
 
Niewidomy żebrak, Bartymeusz, u bram Jerycha woła do Jezusa: "Jezusie, synu Dawida, ulituj się nade mną". Skruszony celnik prosi o miłosierdzie, a Kananejka powtarza: "Panie, synu Dawida, zmiłuj się nade mną".
 
Jest to wezwanie modlitwy nieustannej, bo takie jest polecenie Jezusa: "Powiedział im też przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać" (Łk 18, 1),
a św. Paweł powtórzył: "Nieustannie się módlcie" (1 Tes 5, 17).
 
Modlitwa Jezusowa powstała w pierwszych wiekach chrześcijaństwa - wśród mnichów na pustyni egipskiej w IV wieku. Ich duchowość - opuszczenie wszystkiego ze względu na Boga - nakazywała iść na pustynię, by całe swoje istnienie poświęcić na modlitwę i pogłębienie więzi z Bogiem.
 
Pierwsi pustelnicy egipscy głosili, że wielbienie Stwórcy powinno odbywać się przez cały czas,
a św. Jan Kasjan mówił, że:
 
"Bardzo mało modli się ten, kto zwykł modlić się tylko wówczas, gdy klęczy".
 
Inne powiedzenie znane z tamtych czasów to:
 
"Jeżeli mnich modli się tylko wtedy, gdy staje do modlitwy, to nigdy się nie modli".
 
Modlitwa nieustanna przybierała formę rozważania lub recytacji z pamięci i najczęściej szeptem tekstów Pisma Świętego, wersetów z psalmu, z Ewangelii lub innego biblijnego tekstu, który zawierał skondensowaną w kilku słowach prośbę o pomoc czy miłosierdzie albo też wyrażał uwielbienie Boga.
 
Pozwalało to uniknąć rozproszeń, skupić myśli na Bogu i utrzymywać nieustanną pamięć o Nim.
W ten sposób łączono pracę wciąż trwającą modlitwą.
 
Zwyczaj modlitwy Jezusowej przeniósł się do Konstantynopola i był kultywowany w słynnym klasztorze Studytów, założonym w 463 roku i mającym szczególne znaczenie w VIII-IX wieku. Pierwszym wielkim, a może największym teologiem i mistykiem bizantyjskim był św. Symeon Nowy Teolog.
 
Trzecim etapem rozwoju modlitwy Jezusowej było przedostanie się jej do Atos w XIII-XIV wieku. W tym czasie Atos był głównym centrum życia monastycznego w Bizancjum.
 
W XIV wieku posiadał już 25 klasztorów. Wkrótce stał się ośrodkiem szerzenia się modlitwy Jezusowej. Tutaj również została ona ostatecznie uformowana i zdobyła dominującą pozycję w życiu duchowym. Mimo zachowania śpiewu psalmów i modlitw liturgicznych, stała się sercem wszystkich modlitw.
 
Atos stopniowo ustalił jej formę właśnie na słowa:
 
"Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną, grzesznikiem".
 
Przez wieki Atos był największym ośrodkiem zakonnym świata chrześcijańskiego. Z tamtejszych klasztorów modlitwa Jezusowa promieniowała na cały Wschód, a także na kraje słowiańskie.
 
W XVII wieku ze Świętą Górą związani byli główni twórcy "Filokalii" - zbioru pism Ojców i pisarzy chrześcijańskich związanych z modlitwą Jezusową.
 
Filokalia stała się głównym podręcznikiem nauki tej formy modlitwy. Modlitwa Jezusowa przetrwała do dzisiaj. Z chrześcijańskiego Wschodu przeniosła się na Zachód.
 
Modlitwa Jezusowa jest modlitwą na każdy czas. Nie jest konieczne trzymanie się jej tradycyjnej formy. Każdy z nas może sam ustalić sobie krótkie modlitewne wezwanie.
 
Panie Jezu, zmiłuj się nade mną;
 
Panie Jezu, pomóż mi;
 
Panie Jezu, ufam Tobie;
 
Panie, pospiesz ku ratunkowi memu;
 
Jezu, gdzie jesteś?
 
Duchu Święty, przyjdź;
 
Duchu Święty, prowadź mnie;
 
Duchu Święty, oświeć mnie.
 
 
Jean Lafrance proponuje bogatsze wezwania:
Ojcze, w imię Jezusa, daj mi swojego Ducha;
Duchu Święty, pokaż mi twarz Jezusa;
Bogurodzico Maryjo, raduj się.
 
Możemy modlić się wszędzie. W domu, przy sprzątaniu, w kuchni czy w tramwaju! Z początku będzie to wymagało trochę skupienia i uwagi, może ogarnie nas rozproszenie albo zapomnimy zupełnie o modlitwie. Wystarczy spokojnie powrócić do wybranego wezwania i kontynuować modlitwę.
 
Z czasem modlitwa się w nas utrwali, będziemy coraz łatwiej o niej pamiętać, aż w końcu, któregoś dnia, zauważymy, że modlitwa już w nas jest, że bez większego wysiłku modlitewne wezwanie przemienia naszą codzienność, ofiarując ją Bogu.
Ta modlitwa jest odpowiedzią na pytanie współczesnego człowieka o to, jak się modlić i jak znaleźć czas na modlitwę.
 
Jak?
 
Wezwaniem, które jest odpowiedzią na potrzebę chwili - prośba, przeprosiny, dziękczynienie.
 
Kiedy?
 
W każdej wolnej chwili, kiedy tylko nam się przypomni, a później zobaczymy, że przypominać się będzie coraz częściej.
 
Modlitwa Jezusowa jest modlitwą prostoty, to wołanie o pomoc, o miłosierdzie. Mnisi dochodzili do szczytów świętości właśnie poprzez modlitwę Jezusową. Nie jest to jednak tylko modlitwa dla mnichów czy osób poświęconych Bogu. Jest dla wszystkich, a przede wszystkim dla ludzi świeckich, zagonionych w codzienności.
 
Serafin z Sarowa mówił:
 
"Zapragniecie, na przykład pójść do kościoła, lecz kościół jest zbyt daleko lub nabożeństwo już się skończyło. Zapragniecie złożyć ofiarę, lecz nie widzicie biednego lub nie macie pieniędzy. Pragniecie żyć w czystości, lecz nie macie dosyć sił do tego (...) Być może chcielibyście zrobić coś innego w imię Jezusa, lecz nie macie ku temu sił ani okazji. Natomiast modlić się może każdy bez przeszkód. Bogaty i biedny, szlachetnie urodzony i wieśniak, mocny i słaby, zdrowy i chory, cnotliwy i grzesznik".
 

W "Opowieściach pielgrzyma" starzec radzi pielgrzymowi, który pragnie nauczyć się modlitwy Jezusowej, aby nigdy się nie zniechęcał. Ma tylko często odmawiać wezwania modlitwy Jezusa bez troszczenia się o czystość samej modlitwy. Nawet jeśli mamy wrażenie odmawiania jej tylko wargami, to częsta modlitwa ustna doprowadzi to w końcu do modlitwy serca.
 
"Modlitwa może być sucha i rozproszona, lecz powtarzana stworzy przyzwyczajenie, stanie się drugą naturą i przekształci w czystą, jaśniejącą modlitwę, chwalebną modlitwę ognia"
(Jean Lafrance, Modlitwa serca).
 
Nasza codzienność zostanie przemieniona, a my przez nią będziemy mogli coraz bardziej zbliżać się do świętości.
 
Jean Lafrance porównuje modlitwę do gliny, a modlącego się do pomocnika murarskiego: "Ty jesteś tym pomocnikiem, a modlitwa gliną. Bóg mógłby równie dobrze obejść się bez pomocnika i gliny, ale zdecydował, że Jego arcydzieła będą zależały od twojej ubogiej modlitwy; zdecydował, że potrzebuje tego materiału. Dlatego Bóg mówi: . Bóg chce dużo modlitwy i chociaż czujesz, jak bardzo nędzna jest twoja modlitwa, prosi cię, żebyś nie ustawał, żebyś modlił się więcej i intensywniej. (...) ". 
 

 

Linki
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Święty Wojciech - Patron i Opiekun Polski

 
MODLITWA DO ŚW. WOJCIECHA
(KARD. AUGUST HLOND, PRYMAS POLSKI)

Wszechmogący Wieczny Boże, uciekając się pod opiekę św. Wojciecha,

który za życia swego był narodowi naszemu przykładem wiary i przyjacielem,
a teraz przed Obliczem Twego Majestatu jest naszym Orędownikiem,
błagamy Cię, wysłuchaj łaskawie modlitwy,
którą do Ciebie przez wstawiennictwo Świętego Męczennika zanosi wierny lud Twój.
Ty zaś, Matko Boża, Królowo Polski i Wniebowzięta Patronko świętego Kościoła Gnieźnieńskiego, okaż nam dobrotliwość Swego Niepokalanego Serca.
 
Św. Wojciechu, któryś w zaraniu narodu naszego utwierdzał go w wierze,
uproś nam umiłowanie Prawdy Przedwiecznej.
 
Św. Wojciechu, któryś w duszę polską wszczepił cześć i miłość ku Bogarodzicy Dziewicy,
wyproś nam Jej przemożną opiekę.
 
Św. Wojciechu, prawa Bożego głosicielu nieugięty,
wyproś kapłanom polskim ducha żarliwości i apostolstwa.
 
Św. Wojciechu, darem rady osobliwie obdarzony, któryś utwierdzał królów w wierze świętej,
wyproś rządcom Rzeczypospolitej zrozumienie Twej woli i światło w rządach.
 
Św. Wojciechu, któryś życie oddał za wiarę świętą,
wyproś nam stałość i męstwo w wyznawaniu Chrystusa życiem całym.
 
Św. Wojciechu, któryś czuwał nad narodem naszym w dniach chwały i upadku,
wyproś nam trwałą wierność Kościołowi świętemu.
 
Św. Wojciechu, którego wstawiennictwu zawdzięczamy odzyskanie wolności,
wyproś Ojczyźnie naszej ducha jedności i zgody.
 
Niech Cię wielbi, Panie Boże nasz, lud polski przy grobie Świętego Męczennika,
by Jego krew ofiarna wyjednywała narodowi dalsze Twe łaski i opiekę.
 
Przez zasługi św. Wojciecha, udziel nam, Boże, grzechów odpuszczenia.
 
Przez zasługi św. Wojciecha, naucz nas, Boże, odradzać się przez łaskę świętych sakramentów,
żyć w pobożności i trwać w miłości Twojej.
 
Przez zasługi św. Wojciecha, spraw, Boże, aby Polska życiem chrześcijańskim chwałę Ci oddawała.
 
Przez zasługi św. Wojciecha, spraw, Boże, aby naród polski swych świętych posłannictw dopełnił.
 
Przez zasługi św. Wojciecha, spraw, Boże, abyśmy wszyscy po cnotliwym życiu rajskiego wesela dostąpić mogli.
 
Amen
* * * * *
 
Modlitwa za wstawiennictwem św. Wojciecha 
 
Prosimy Cię, Panie, niech święty Wojciech; biskup i męczennik, wyjedna nam miłosierdzie Twoje, abyśmy otrzymali grzechów odpuszczenie i upragnione łaski.
Święty Wojciechu, patronie naszej Ojczyzny!
Użyźniłeś siejbę słowa Bożego krwią swoją,
a w sercach naszych zaszczepiłeś miłość do Bogarodzicy.
Bądź nam nadal przewodnikiem do nieba i uproś nam u Boga potrzebny hart ducha,
abyśmy za twoją pomocą mężnie wyznawali swą wiarę i przez nią otrzymali nagrodę wieczną.
Przez Chrystusa, Pana naszego.

Amen.
 
 
Litania do Świętego Wojciecha
 
Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
 
Święta Maryjo, módl się za nami.
Święty Wojciechu, patronie nasz, módl się za nami.
Święty Wojciechu, męczenniku i wyznawco, módl się za nami.
Święty Wojciechu, urodzony na czeskiej ziemi, módl się za nami.
Wszelkimi cnotami ozdobiony, módl się za nami.
Mężu według Serca Bożego, módl się za nami.
Dobrym przykładem owocom swoim przyświecający, módl się za nami.
Pasterzu gorliwie o zbawienie dusz Twojej owczarni dbający, módl się za nami.
Złe obyczaje wykorzeniający, módl się za nami.
Nad występkami ubolewający, módl się za nami.
Wierny naśladowco Chrystusa Pana, módl się za nami.
Węgrom, Prusom i Polakom światło wiary niosący, módl się za nami.
U pogan wobec śmierci nieustraszony, módl się za nami.
Wiarę Chrystusową męczeństwem potwierdzający, módl się za nami.
Za słowo Chrystusa śmierć ponoszący, módl się za nami.
Patronie i Opiekunie Ojczyzny naszej, módl się za nami.
Patronie uciśnionych i ubogich ludzi, módl się za nami.
Dobry Pasterzu, módl się za nami.
Chwało i ozdobo Ojczyzny naszej, módl się za nami.
Wzorze duchowieństwa, módl się za nami.
Drogo do życia wiecznego, módl się za nami.

Abyśmy z grzechów powstali, módl się za nami.
Abyśmy do stałości w wierze świętej powrócili, módl się za nami.
Abyśmy otrzymali miłosierdzie za Twoją przyczyną, módl się za nami.
Abyśmy żyjąc według przykazań Bożych, żywot wieczny otrzymali, módl się za nami.
Abyśmy razem z Tobą Boga chwalili, módl się za nami.
 
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
Przez zasługi świętego Wojciecha, Chryste, wysłuchaj nas.
 
Módlmy się:
Boże, Ty umocniłeś nasz naród w wyznawaniu Twego imienia przez nauczanie i chwalebne męczeństwo świętego Wojciecha, biskupa. Spraw, prosimy, aby ten, który na ziemi głosił naszym przodkom wiarę, wstawiał się za nami w niebie. Przez Chrystusa, Pana naszego, Amen.
 
 
Litania do Świętego Wojciecha
Patrona i Opiekuna Polski 
 
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchy Święty Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
 
Święta Maryjo, módl się za nami.
Święta Boża Rodzicielko, módl się za nami.
Święta Panno nad Pannami, módl się za nami.
 
Święty Wojciechu, módl się za nami.
Święty Wojciechu, wiernie Boga się trzymający, módl się za nami.
Święty Wojciechu, chwało Krzyża świętego, módl się za nami.
Święty Wojciechu, czcicielu Najświętszego Sakramentu, módl się za nami.
Święty Wojciechu, opiekunie Kościoła Gnieźnieńskiego, módl się za nami.
Święty Wojciechu, ozdobo swojego i naszego narodu, módl się za nami.
Święty Wojciechu, ozdobo narodów Europy, módl się za nami.
Święty Wojciechu, kielichem zbawienia częstujący, módl się za nami.
Święty Wojciechu - Janie Chrzcicielu Gdańszczan i Prusów, módl się za nami.
Święty Wojciechu, Apostole i Męczenniku, módl się za nami.
Święty Wojciechu, w śmierci nieustraszony, módl się za nami.
Święty Wojciechu, nad śmierć mocniejszy, módl się za nami.
Święty Wojciechu, wierny sługo Boży, módl się za nami.
Święty Wojciechu, woli Bożej poddany, módl się za nami.
Święty Wojciechu, postrachu duchów ciemności, módl się za nami.
Święty Wojciechu, mężu wielkiej wiedzy i roztropności, módl się za nami.
Święty Wojciechu, wierny przyjacielu Bolesława Chrobrego, módl się za nami.
Święty Wojciechu, wierny przyjacielu i współpracowniku cesarza Ottona III w najszlachetniejszych jego zamysłach, módl się za nami.
Święty Wojciechu, mężu nieustraszony, módl się za nami.
Święty Wojciechu, mężu wielkiej ewangelizacji Europy, módl się za nami.
Święty Wojciechu, gorliwy sługo Chrystusa, módl się za nami.
Święty Wojciechu, wierny naśladowco Chrystusa, módl się za nami.
Święty Wojciechu, mężu prawdziwie Apostolski, módl się za nami.
Święty Wojciechu, o światło Ewangelii dla narodów zatroskany, módl się za nami.
 
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
 
Módlmy się:  
Święty Wojciechu, pierwszy Apostole narodu naszego, bądź Polsce Patronem w niebie. 
Ty pierwsze ziarno wiary Chrystusowej rzuciłeś na niwy kraju naszego.
Ty pierwsze iskierki miłości Jezusa i Matki Jego w duszach przodków naszych roznieciłeś.
Uproś nam u Boga łaskę, abyśmy te najdroższe skarby niebieskie nad wszystko kochali i święcie przechowywali, aby naród nasz zawsze był sprawiedliwy i zawsze żył w wierze, abyśmy kochając Kościół święty i słuchając następców Twoich wszelkimi cnotami jaśnieli przed niebem.
Przez zasługi świętego Wojciecha, Jezu Chryste, usłysz nas i za jego prośbami przybądź nam ku pomocy. Amen.
 
 
Życiorys
 
          Święty Wojciech właściwie Wojciech Sławnikowic - czeski duchowny katolicki, biskup praski, misjonarz, męczennik, święty Kościoła katolickiego,  główny patron Polski. Urodzony w Libicach ok 956, zmarł śmiercią męczeńską 23 kwietnia 997 w Świętym Gaju w okolicach Pasłęka.
          Święty Wojciech wywodził się z książęcej rodziny Sławnikowców pochodzącej z Czech. Jako dziecko ciężko zachorował. Rodzice wierząc, że dziecka do zdrowia przywróciło położenie na ołtarzu, oddali na wychowanie kościelne. Wykształcenie uzyskał w Magdeburgu pod  opieką arcybiskupa Adalberta. Tam też przyjął sakrament bierzmowania obierając sobie imię Adalbert na cześć swojego mentora.  W roku 981 przyjął święcenia kapłańskie. Po śmierci biskupa Adalberta powrócił do Czech jako subdiakon.  Dwa lata później po śmierci biskupa Dytmara objął patronat nad diecezją praską jako nowy biskup. Wspierał ubogich i budowę kościołów, stanowczo sprzeciwiał się rozwiązłości, wielożeństwu, handlowi niewolnikami z krajami muzułmańskimi a także intrygom czeskiej szlachty co spowodowało konflikt z księciem Bolesławem II.
 Św. Wojciech po opuszczeniu Pragi i udał się do Rzymu gdzie zrzekł się godności biskupiej i wstąpił do klasztoru benedyktyńskiego św. Bonifacego i Aleksego na rzymskim Awentynie. Po śmierci biskupa Falkolda, wrócił do Pragi pokierowany przez arcybiskupa Moguncji Willigisa. Prowadził dzieła misyjne, na podbitej przez Węgry słowackich ziemiach, co spowodowało konflikty z pogańskim rodem Arpadów. Także stawał w obronie chrześcijańskich niewolników wysyłanych do krajów muzułmańskich i ich wykupywanie.
         Dzięki namowie Ottona III będącego cesarzem Niemiec i porozumieniu z królem Polski Bolesławem Chrobrym, w 996 roku zawitał do Polski. Celem jego wizyty było podjęcie misji pośród jeszcze pogańskich Prusów. W podróży misyjnej towarzyszył mu brat Radzim Gaudenty i Benedykt Bogusza.  Wiosną roku 997 św. Wojciech popłynął Wisłą do Gdańska z kohortą żołnierzy króla,  gdzie w okolicach Pregoły ich oddalił.  Dalej udał się ze swoimi towarzyszami na tereny pruskie by głosić zbawienie Boże. Ich działalność misyjna nie spotkała się z przychylnym przyjęciem.  23 kwietnia 997 r Wojciech został napadnięty przez siedmiu strażników prowadzonych przez kapłana  i ugodzony włócznią w serce. Jego głowę odcięto i nasadzono na pal wyrazem hańby. Towarzyszy Biskupa oszczędzono i odesłano do Polski, którzy po powrocie opowiedzieli o jego męczeńskiej  śmierci. Głowę z pala wykradł pewien nieznany Pomorzanin i przewiózł do Gniezna. Król Polski Bolesław Chrobry wykupił resztę ciała Wojciecha za wagę złota i nakazał pochować w gnieźnieńskim grobowcu.
       W 999 roku Sylwester II kanonizował św. Wojciecha. W wyniku starań Bolesława Chrobrego oraz przy jednoczesnym poparciu Ottona III, w 1000 roku została utworzona metropolia, a za jej patrona obrano świętego Wojciecha. W tym samym roku odbył się zjazd gnieźnieński.
        Wizerunki przedstawiające świętego Wojciecha umieszczone są w herbie Trzemeszna oraz Radzinkowa a także jego żywot jest ukazany na drzwiach gnieźnieńskich. W ikonografii św. Wojciech jest ukazany w stroju biskupa, w paliuszu z pastorałem. Jego atrybutami są orzeł, wiosło i włócznie.
 
Wspomnienie
 
23 kwietnia - Święty Wojciech, biskup i męczennik, główny patron Polski.
 
 
Linki

 
 

piątek, 9 stycznia 2015

Święty Charbel (Szarbel)

 

Modlitwa

Święty Ojcze Charbelu, który wyrzekłeś się przyjemności światowych i żyłeś w pokorze
i ukryciu w samotności eremu, a teraz przebywasz w chwale Nieba, wstawiaj się za nami.
Rozjaśnij nasze umysły i serca, utwierdź wiarę i wzmocnij wolę.
Rozpal w nas miłość Boga i bliźniego.
 
Pomagaj w wyborze dobra i unikania zła.
Broń nas przed wrogami widzialnymi i niewidzialnymi i wspomagaj w naszej codzienności.
Za Twoim wstawiennictwem wielu ludzi otrzymało od Boga dar uzdrowienia duszy i ciała, rozwiązania problemów w sytuacjach po ludzku beznadziejnych.
 
Wejrzyj na nas z miłością, a jeżeli będzie to zgodne z wolą Bożą, uproś nam u Boga łaskę,
o którą pokornie prosimy, a przede wszystkim pomagaj nam iść codziennie drogą świętości
do życia wiecznego. Amen. 
 

Nowenna

Dzień pierwszy
Cudami słynący Święty Ojcze Szarbelu, którego nieskalane ciało przezwyciężywszy rozkład, wydzielało woń niebiańską, przybądź ku nam na ratunek i uproś u Boga łaskę (…). Amen.
Święty Szarbelu módl się za nami.
Panie, który obdarzyłeś Św. Szarbela łaską wiary,  za jego wstawiennictwem proszę Cię o dar życia zgodnego z Twoimi przykazaniami i Ewangelią. Tobie chwała na wieki. Amen.
Ojcze Nasz, Zdrowaś Mario, Chwała Ojcu…

 

Dzień drugi
Święty Szarbelu, Męczenniku życia monastycznego, który doświadczyłeś cierpienia,
Ciebie Pan Jezus uczynił jasną lampą na drodze życia wielu ludzi.
Uciekam się do Ciebie i proszę przez Twoje wstawiennictwo o łaskę (…). Ufam Tobie. Amen.
Święty Szarbelu, wazo wypełniona przyjemną wonią, proszę Cię, wstaw się za mną.
Boże, pełnio łaskawości, który zaszczyciłeś Św. Charbela łaską czynienia cudów, ulituj się nade mną i wysłuchaj prośby, którą za jego pośrednictwem przynoszę. Tobie chwała na wieki. Amen.
Ojcze Nasz, Zdrowaś Mario, Chwała Ojcu…
 

Dzień trzeci
Święty Szarbelu miły, który lśnisz jak jasna gwiazda na nieboskłonie Kościoła Chrystusowego, rozjaśnij moją drogę i umocnij moją nadzieję. Proszę Ciebie  o łaskę (…).
Proś o to Jezusa ukrzyżowanego, którego wiecznie wielbisz.  Amen.
Święty Szarbelu, wzorze cierpliwości i ciszy proszę Cię, wstaw się za mną.
Panie Jezu, który oczyściłeś duszę Św. Szarbela i wspomagałeś go w dźwiganiu jego krzyża, daj mi odwagę pokonywania życiowych trudności z cierpliwością i poddaniem Twojej Boskiej Woli,
przez jego pośrednictwo. Tobie chwała na wieki. Amen.
Ojcze Nasz, Zdrowaś Mario, Chwała Ojcu…


Dzień czwarty
Święty Szarbelu tkliwy, uciekam się do Ciebie z ufnością mego serca.
Z mocą Twego wstawiennictwa u Boga, oczekuję łaski (…), o którą proszę.
Okaż czułość swoją raz jeszcze.
Święty Szarbelu, ogrodzie cnót, wstaw się za mną.
Boże, który obdarowałeś Św. Charbela łaską podobania się Tobie, pomóż mi wzrastać w cnotach chrześcijańskich i okaż miłosierdzie nade mną, bym mógł sławić Cię na wieki wieków. Amen.
Ojcze Nasz, Zdrowaś Mario, Chwała Ojcu…


Dzień piąty
Święty Szarbelu umiłowany przez Boga, oświeć mnie, pomóż mi i naucz mnie miłowania Boga. Pospiesz mi na ratunek. Wrażliwy Ojcze, błagam Cię o łaskę (…).
Święty Szarbelu, przyjacielu dźwigających krzyż, wstaw się za mną.
Boże, wysłuchaj naszych próśb  za wstawiennictwem Św. Szarbela.
Ocal moje biedne serce i daj mi Twój pokój.
Ukój niepokoje mojej duszy. Tobie chwała na wieki. Amen.
Ojcze Nasz, Zdrowaś Mario, Chwała Ojcu…


Dzień szósty
Święty Szarbelu nasz możny pośredniku, proszę Cię, wyjednaj łaskę (…) o którą Cię proszę.
Jedno Twoje słowo do Jezusa wystarczy aby zostały odpuszczone moje grzechy,
aby zostało okazane mi miłosierdzie i wysłuchana moja prośba.
Święty Szarbelu, radości nieba i ziemi, wstaw się za mną.
Boże, który wybrałeś Św. Szarbela aby bronił nas przed Twoją karzącą ręką, za jego wstawiennictwem udziel łaski (…), dla Twojej większej chwały na wieki. Amen.
Ojcze Nasz, Zdrowaś Mario, Chwała Ojcu…


Dzień siódmy
Święty Szarbelu umiłowany przez wielu, pomóż w naszej biedzie.
Mam niezłomną nadzieję w Twoje wstawiennictwo u Boga. Proś o łaskę (…).
Święty Szarbelu, gwiazdo która prowadzisz zagubionych, wstaw się za nami.
Boże, moje niezliczone grzechy przeszkadzają Twojej Łasce w dotarciu do mnie.
Udziel mi łaski żalu za moje grzechy. Proszę Cię o to za wstawiennictwem Św. Szarbela.
Przywróć mi radość memu smutnemu sercu darowując o co proszę.
Będący pełnią  łaskawości, Tobie chwała i dziękczynienie na wieki. Amen.
Ojcze Nasz, Zdrowaś Mario, Chwała Ojcu…


Dzień ósmy
Święty Szarbelu, kiedykolwiek klękam na kolana, poszczę, wyrzekam się czegoś lub wzywam Boga, moja nadzieja i wiara wzrasta. Błagam Cię o łaskę (…).
Święty Szarbelu, posłuszny Woli Bożej, wstaw się za nami.
Jezu, źródło i wzorze pokoju, który podniosłeś umiłowanego Św. Szarbela do ewangelicznej doskonałości, uroczyście proszę Cie, udziel mi łaski przeżycia reszty życia zgodnego z Twoimi przykazaniami. Kocham Cię Boże, mój Zbawco. Amen
Ojcze Nasz, Zdrowaś Mario, Chwała Ojcu…


Dzień dziewiąty
Święty Ojcze Szarbelu, zwracam się do Ciebie w ostatnim dniu Nowenny.
Rozmowa z Toba jest pokarmem dla mego serca. Mam wielką nadzieję, że otrzymam od Jezusa łaskę, o którą proszę poprzez Twoje wstawiennictwo.
Z głębi skruszonego serca obiecuję nigdy nie grzeszyć. Proszę Cię o (…).
Święty Szarbelu w koronie chwały, wstaw się za mną.
Panie, który wysłuchiwałeś modlitw Św. Szarbela i obdarzyłeś go łaską zjednoczenia z Tobą, zmiłuj sie nade mną w mojej niedoli. Ocal mnie od zła, z którym sobie nie radzę.
Tobie chwała i dziękczynienie na wieki. Amen.
Ojcze Nasz, Zdrowaś Mario, Chwała Ojcu…

 
 Linki
 
 
 
 
Wspomnienie
 
28 lipca - Święty Sarbeliusz Makhluf, prezbiter

wtorek, 6 stycznia 2015

Jezus Miłosierny - Jezu ufam Tobie

 

AKT ZAWIERZENIA LOSÓW ŚWIATA BOŻEMU MIŁOSIERDZIU

Boże, Ojcze miłosierny, 
który objawiłeś swoją miłość
w Twoim Synu Jezusie Chrystusie,
i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu,
Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka.
Pochyl się nad nami grzesznymi,
ulecz naszą słabość,
przezwycięż wszelkie zło,
pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi
doświadczyć Twojego miłosierdzia,
aby w Tobie, Trójjedyny Boże,
zawsze odnajdywali źródło nadziei.
Ojcze przedwieczny, dla bolesnej męki
i zmartwychwstania Twojego Syna,
miej miłosierdzie dla nas i całego świata.
Amen.
Papież Jan Paweł II
17 sierpień 2002 r., Kraków-Łagiewniki





„Przez obraz ten udzielać będę wiele łask,
       a przez to niech ma przystęp wszelka dusza do niego" (Dz. 570).



Po złożeniu ślubów wieczystych siostrę Faustynę przeniesiono do domu zakonnego w Wilnie
(25 maja 1933 r.). Tutaj spotkała obiecaną jej wcześniej pomoc - spowiednika i kierownika duchowego ks. Michała Sopoćkę, który podjął próbę realizacji żądań Pana Jezusa.
„Wiedziony raczej ciekawością jaki to będzie obraz, niż wiarą w prawdziwość tych widzeń, poprosiłem artystę malarza prof. Eugeniusza Kazimirowskiego o namalowanie tego obrazu” (Ks. Sopoćko, Wspomnienia).
Obraz Jezusa Miłosiernego powstawał w atmosferze Bożej obecności - mistycznych przeżyć
św. siostry Faustyny. Ksiądz Sopoćko częściowo zapoznał malarza z misją siostry Faustyny
i zobowiązał go do zachowania tajemnicy. Ten ceniony i gruntownie wykształcony malarz,
(więcej Kazimirowski) malując obraz Jezusa Miłosiernego zrezygnował z własnej artystycznej koncepcji, aby rzetelnie odtwarzać na płótnie to, co relacjonowała siostra Faustyna.


Pierwszy obraz Jezusa Miłosiernego namalowany w 1934 r. w Wilnie.
(plik do pobrania)
Jego konserwację w 2003r. wykonała Pani Edyta Hankowska-Czerwińska.  

„Podaję ludziom naczynie, z którym mają przychodzić po łaski do źródła miłosierdzia.
Tym naczyniem jest ten obraz z podpisem:
Jezu, ufam Tobie” (Dz. 327).



Płock „22 lutego 1931 r.
Wieczorem, kiedy byłam w celi, ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej.
Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach.
Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi blady.
W milczeniu wpatrywałam się w Pana, dusza moja była przejęta bojaźnią, ale i radością wielką.
Po chwili powiedział mi Jezus: Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem:
Jezu, ufam Tobie. (...) Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie.
Obiecuję także, już tu na ziemi, zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci.
(...) Ja pragnę, aby było Święto Miłosierdzia. Chcę, aby ten obraz, który wymalujesz pędzlem, był uroczyście poświęcony w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, ta niedziela ma być świętem Miłosierdzia. Pragnę, ażeby kapłani głosili to wielkie miłosierdzie moje względem dusz grzesznych. Niech się nie lęka zbliżyć do mnie grzesznik.

(...) Kiedy raz umęczona tymi różnymi trudnościami, jakie miałam z tego powodu, że Jezus przemawia do mnie i żąda malowania tego obrazu, postanowiłam sobie mocno, przed ślubami wieczystymi, prosić ojca Andrasza, żeby mnie zwolnił z tych wewnętrznych natchnień i obowiązku malowania tego obrazu.
Po wysłuchaniu spowiedzi ojciec Andrasz dał mi taką odpowiedź: Nie zwalniam siostry z niczego i nie wolno się siostrze uchylać od tych wewnętrznych natchnień, ale o wszystkim musi siostra mówić spowiednikowi, koniecznie, absolutnie koniecznie, bo inaczej zejdzie siostra na manowce pomimo tych wielkich łask Bożych. Chwilowo się siostra u mnie spowiada, ale niech siostra wie, że musi mieć stałego spowiednika, czyli kierownika duszy. Zmartwiłam się tym niezmiernie. Myślałam, że się uwolnię od wszystkiego, a tu stało się przeciwnie - wyraźny nakaz, żeby iść za żądaniem Jezusa.
I znowuż udręka, bo nie mam stałego spowiednika.
(...) Jednak dobroć Jezusa jest nieskończona, obiecał mi pomoc widzialną na ziemi
i otrzymałam ją w krótkim czasie w Wilnie. Poznałam w ks. Sopoćce - tę pomoc Bożą. Nim przyjechałam do Wilna, znałam go przez wewnętrzne widzenie. W pewnym dniu widziałam go w kaplicy naszej pomiędzy ołtarzem a konfesjonałem. Wtem usłyszałam głos w duszy:
Oto jest pomoc widzialna dla ciebie na ziemi. On ci dopomoże spełnić wolę moją na ziemi” (Dz. 47-53).

„Kiedy odmówisz tę modlitwę za jakiegoś grzesznika z sercem skruszonym i wiarą, dam mu łaskę nawrócenia. Modlitwa ta jest następująca:
O Krwi i Wodo, któraś wytrysnęła z Serca Jezusowego,
jako zdrój miłosierdzia dla nas - ufam Tobie"
(Dz. 187).

Każdą duszę bronię w godzinie śmierci, jako swej chwały, która odmawiać będzie
koronkę albo przy konającym inni odmówią - odpustu tego samego dostąpią.
Kiedy przy konającym odmawiają tę koronkę, uśmierza się gniew Boży, a miłosierdzie niezgłębione ogarnia duszę" (Dz. 811).

„…często towarzyszę duszy konającej na wielką odległość, największa radość, jak widzę, że obietnica Miłosierdzia spełnia się na tych duszach. Wierny jest Pan – dotrzymuje tego co raz wypowie” (por. Dz. 935).

„...napisz to dla wielu dusz, które nieraz się martwią, że nie mają rzeczy materialnych, aby przez nie czynić miłosierdzie. Jednak o wiele większą zasługę ma miłosierdzie ducha, na które nie potrzeba mieć ani pozwolenia, ani spichlerza, jest ono przystępne dla wszelkiej duszy. Jeżeli dusza nie czyni miłosierdzia w jakikolwiek sposób nie dostąpi miłosierdzia mojego w dzień sądu” (Dz. 1317).
„O trzeciej godzinie błagaj mojego miłosierdzia, szczególnie dla grzeszników, i choć przez krótki moment zagłębiaj się w mojej męce, szczególnie w moim opuszczeniu w chwili konania. Jest to godzina wielkiego miłosierdzia dla świata całego (...) w tej godzinie nie odmówię duszy niczego, która mnie prosi przez mękę moją...” (Dz. 1320).
„Gdy tę koronkę przy konających odmawiać będą, stanę pomiędzy Ojcem, a duszą konającą
nie jako Sędzia sprawiedliwy, ale jako Zbawiciel miłosierny” (Dz. 1541).

„Ile razy usłyszysz, jak zegar bije trzecią godzinę, zanurzaj się cała w miłosierdziu moim, uwielbiając i wysławiając je; wzywaj jego wszechmocy dla całego świata (...).  W godzinie tej uprosisz wszystko dla siebie i innych; w tej godzinie stała się łaska dla całego świata - miłosierdzie zwyciężyło sprawiedliwość.
(...) staraj się w tej godzinie odprawić drogę krzyżową; a jeżeli nie możesz odprawić drogi krzyżowej, to przynamniej wstąp na chwilę do kaplicy i uczcij moje serce, które jest pełne miłosierdzia w Najświętszym Sakramencie; a jeżeli nie możesz wstąpić do kaplicy, pogrąż się w modlitwie tam, gdzie jesteś, chociaż przez króciutką chwilę. Żądam czci dla mojego miłosierdzia od wszelkiego stworzenia...” (Dz. 1572).

Święta siostra Faustyna: „Gdy pogrążyłam się w modlitwie i połączyłam ze wszystkimi mszami, jakie się w tej chwili odprawiają na całym świecie, błagałam Boga przez te wszystkie msze św. o miłosierdzie dla świata, a szczególnie dla biednych grzeszników, którzy w tej chwili zostają w skonaniu. I w tej chwili otrzymałam Bożą odpowiedź wewnętrzną, że tysiąc dusz otrzymało łaskę za pośrednictwem modlitwy, którą zanosiłam do Boga. Nie wiemy, jaką liczbę dusz mamy zbawić swymi modlitwami i ofiarą, dlatego zawsze módlmy się za grzeszników” (Dz. 1783).

„Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście moje” (Dz. 1732).

MODLITWY ŚW. SIOSTRY FAUSTYNY
„O Jezu, na krzyżu rozpięty, błagam Cię, udziel mi łaski, abym zawsze i wszędzie, we wszystkim wiernie spełniała najświętszą wolę Ojca Twego. A kiedy ta wola Boża wydawać mi się będzie ciężka i trudna do spełnienia, to wtenczas błagam Ciebie, Jezu, niechaj z ran Twoich spłynie mi siła i moc, a usta moje niech powtarzają: stań się wola Twoja Panie. (...) Jezu najlitościwszy, udziel mi łaski zapomnienia o sobie, abym cała żyła dla dusz, pomagając Ci w dziele zbawienia, według najświętszej woli Ojca Twego..." (Dz. 1265).

„O Panie, pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie.
Niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez serce
i duszę moją do bliźnich.
Dopomóż mi, Panie, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich i przychodziła im z pomocą.
Dopomóż mi, Panie, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich.
Dopomóż mi, Panie, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich,
ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia.
Dopomóż mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, przyjmować na siebie cięższe i mozolniejsze prace.
Dopomóż mi, Panie, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze spieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. (...)
Dopomóż mi, Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich.
(...) Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój” (Dz. 163).

„O Jezu, pragnę żyć chwilą obecną, żyć - jakoby ten dzień był dla mnie ostatni w życiu: starannie wykorzystać każdą chwilę na większą chwałę Bożą, wyciągać dla siebie każdą okoliczność tak, aby dusza odnosiła pożytek. Na wszystko patrzeć z tego punktu widzenia, że bez woli Bożej nic się nie dzieje. Boże niezgłębionego miłosierdzia, ogarnij świat cały i wylej się na nas przez litościwe Serce Jezusa" (Dz. 1183).

„O Boże wielkiego miłosierdzia, Dobroci nieskończona, oto dziś cała ludzkość woła
z otchłani nędzy swojej do miłosierdzia Twego, do litości Twojej, o Boże; a woła potężnym swym głosem nędzy. Boże łaskawy, nie odrzucaj modlitwy wygnańców tej ziemi. O Panie, Dobroci niepojęta, który znasz na wskroś nędzę naszą i wiesz, że o własnych siłach wznieść się do Ciebie nie jesteśmy w stanie - przeto Cię błagamy, uprzedzaj nas łaską swoją i pomnażaj w nas nieustannie miłosierdzie swoje, abyśmy wiernie pełnili wolę Twoją świętą w życiu całym i w śmierci godzinie. Niech nas osłania wszechmoc miłosierdzia Twego przed pociskami nieprzyjaciół naszego zbawienia, abyśmy z ufnością, jak dzieci Twoje, czekali na przyjście Twoje ostateczne..." (Dz. 1570).

OWOCE MODLITWY
„Dusza zbroi się przez modlitwę do walki wszelkiej. W jakimkolwiek dusza jest stanie, powinna się modlić. Musi się modlić dusza czysta i piękna, bo inaczej utraciłaby swą piękność; modlić się musi dusza dążąca do tej czystości, bo inaczej nie doszłaby do niej; modlić się musi dusza dopiero co nawrócona, bo inaczej upadłaby z powrotem; modlić się musi dusza grzeszna, pogrążona w grzechach, aby mogła powstać. I nie ma duszy, która by nie była obowiązana do modlitwy, bo wszelka łaska spływa przez modlitwę" (Dz. 146).

„...dusza powinna być wierną modlitwie, pomimo udręczeń, oschłości, i pokus, bo od takiej przeważnie modlitwy zależy urzeczywistnienie nieraz wielkich zamiarów Bożych; a jeżeli nie wytrwamy w takiej modlitwie, krzyżujemy to, co Bóg chciał przez nas dokonać albo w nas. Niech słowa te wszelka dusza zapamięta: A będąc w ciężkości dłużej się modli" (Dz. 872).

„Często powinniśmy się modlić do Ducha Świętego o łaskę roztropności. Na roztropność składa się: rozwaga, rozumne zastanowienie się i mężne postanowienie. Zawsze ostateczna decyzja należy do nas" (Dz. 1106).
Akt Urzędu Penitencjarii Apostolskiej z 12 stycznia 2002 r.
Odpustu zupełnego pod zwykłymi warunkami (mianowicie sakramentalna spowiedź, Komunia Eucharystyczna i modlitwa w intencjach Ojca Świętego) udziela się w granicach Polski wiernemu, który z duszą całkowicie wolną od przywiązania do jakiegokolwiek grzechu pobożnie odmówi Koronkę do Bożego Miłosierdzia w kościele lub kaplicy wobec Najświętszego Sakramentu Eucharystii, publicznie wystawionego lub też przechowywanego w tabernakulum.
Jeżeli zaś ci wierni z powodu choroby (lub innej słusznej racji) nie będą mogli wyjść z domu, ale odmówią Koronkę do Bożego Miłosierdzia z ufnością i z pragnieniem miłosierdzia dla siebie oraz gotowością okazania go innym, to pod zwykłymi warunkami również zyskują odpust zupełny, z zachowaniem przepisów co do „mających przeszkodę”, zawartych w normach 24 i 25 Wykazów odpustów (Enchiridii Indulgentiarium). W innych zaś okolicznościach odpust będzie cząstkowy. Niniejsze zezwolenie zachowa wieczystą ważność, bez względu na jakiekolwiek przeciwne zarządzenia.
MODLITWA O UPROSZENIE ŁASK PRZEZ WSTAWIENNICTWO
ŚWIĘTEJ SIOSTRY FAUSTYNY

O Jezu, któryś świętą Faustynę
uczynił wielką czcicielką nieograniczonego miłosierdzia Twego,
racz za jej wstawiennictwem,
jeśli to jest zgodne z najświętszą wolą Twoją,
udzielić mi łaski ..........., o którą Cię proszę.
Ja grzeszny nie jestem godzien Twego miłosierdzia,
ale wejrzyj na ducha ofiary i poświęcenia siostry Faustyny
i nagródź jej cnotę, wysłuchując próśb,
które za jej przyczyną z ufnością do Ciebie zanoszę. Amen.

Ojcze nasz...,
Zdrowaś Maryjo...,
Chwała Ojcu...
Święta Siostro Faustyno módl się za nami.

  MODLITWA O UPROSZENIE ŁASK PRZEZ WSTAWIENNICTWO
http://www.faustyna.eu/beatyfikacja-michal-sopocko.htm
Miłosierny Boże, Ty uczyniłeś błogosławionego ks. Michała Sopoćko
gorliwym apostołem Twego nieograniczonego Miłosierdzia
i czcicielem Maryi, Matki Miłosierdzia.
Spraw, abym dla rozsławienia Twego Miłosierdzia
i rozbudzenia ufności w Twoją ojcowską dobroć,
otrzymał(a) łaskę ......... za jego wstawiennictwem,
o którą Cię proszę, przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
Ojcze nasz...,
Zdrowaś Maryjo...,
Chwała Ojcu...
Błogosławiony Michale módl się za nami.


Święto Miłosierdzia

Obchodzone jest w pierwszą niedzielę po Wielkanocy.


Linki 

 


poniedziałek, 5 stycznia 2015

Święty Anioł Stóż




Modlitwa

Święty Aniele Stróżu, 
który z Bożego nakazu czuwasz nade mną, abym nie poniós
ł szkody na duszy i ciele, 
b
ądź moim doradcą, abym nie zboczył z dobrej drogi życia,
pomó
ż mi powstać, gdy upadnę, dodawaj odwagi. 
Proszę także, byś w porę podsuwał mi dobre myśli i pragnienia,
których spełnienie będzie się podobało Bogu i przyniesie pożytek ludziom. 
Gdybym jednak okazywał lekceważenie względem Ciebie i Twoich stara
ń o moje dobro,
wstrz
ąśnij mną, stań mi na drodze, bądź przeszkodą dla mnie. 
Proszę także, aby Twoja obecność była otuchą dla mnie,
gdy przyjdzie godzina osamotnienia i śmierci. 
Czuwaj nade mną, a
ż doprowadzisz mnie przed oblicze Ojca Niebieskiego. 
Amen.
* * * * *

Modlitwa żony
do Anioła Stróża mojego męża


Pozdrawiam cię, Aniele Stróżu, mojego męża,
błogosławię Boga obecnego w tobie i proszę, abyś udzielał mi potrzebnych pouczeń i rad,
jak powinnam postępować wobec mojego męża, ponieważ ty go znasz lepiej ode mnie.
Niech jego miłość do mnie wzrasta i wciąż nas łączy, abyśmy dochowali sobie wierności,
tak jak przysięgaliśmy to wobec Boga, i osiągnęli szczęście wieczne.
Pomóż mu w życiu usuwać wszystko, co może zagrozić trwałości naszego małżeństwa.
Uwielbiam Boga obecnego w tobie i dziękuję za wszystkie łaski Boże
otrzymane za twoim pośrednictwem.
Amen.

Pismo św. i tradycja
Aniołowie są duchami stworzonymi przez Boga dla Jego chwały i pomocy ludziom. Ci, którym Bóg zleca opiekę nad ludźmi, są nazywani Aniołami Stróżami. Opieka ta trwa przez całe nasze ziemskie życie. Każdy z nas ma swojego, "osobnego" Anioła Stróża.
W psalmie 91:
"Niedola nie przystąpi do ciebie, a cios nie spotka twojego namiotu, bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach. Na rękach będą cię nosili, abyś nie uraził swej stopy o kamień."Św. Mateusz przekazuje  swojej w Ewangelii takie słowa Jezusa:

"Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie."

Nie są to jedyne teksty Pisma świętego wskazujące na to, że Bóg posługuje się aniołami dla dobra rodzaju ludzkiego lub poszczególnych ludzi.
Wystarczy przypomnieć o opiece anioła nad Hagar i jej synem, Izmaelem (Rdz 16, 7-12); anioł powstrzymuje Abrahama, by nie dokonywał zabójstwa swego pierworodnego syna, Izaaka (Rdz 22, 11), anioł ratuje Lota i jego rodzinę (Rdz 19), anioł ratuje trzech młodzieńców od śmierci w piecu ognistym (Dn 3, 49-50) i Daniela w lwiej jamie (Dn 6-22), żywi proroka Eliasza i ratuje go od śmierci głodowej (1 Krl 19, 5-8), wyprowadza Apostołów z więzienia (Dz 5, 19-20) i ratuje św. Piotra z rąk Heroda (Dz 12, 7-23).
Św. Cyprian (+ 258) nazywa aniołów naszymi przyjaciółmi.
Św. Bazyli (+ 379) widzi w nich naszych pedagogów. Pisze: "Niektórzy między aniołami są przełożonymi nad narodami, inni zaś dodani każdemu z wiernych".
Św. Ambroży (+ 397) uważa ich za naszych pomocników.
Św. Hieronim (+ ok. 420) twierdzi: "Tak wielka jest godność duszy, że każda ma ku obronie Anioła Stróża".
Św. Augustyn (+ 430): "Wielkim jest staranie, jakie ma Pan Bóg o ludzi. Wielką nam miłość okazał przez to, że ustanowił aniołów, aby nas strzegli".
 
Wśród świętych, którzy wyróżniali się szczególnym nabożeństwem do Aniołów Stróżów, należałoby wymienić: św. Cecylię (+ w. III), św. Franciszkę Rzymiankę (+ 1440) i bł. Dalmacjusza, dominikanina z Gerony (+ 1341), którzy mieli szczęście często przestawać ze swoim Aniołem Stróżem.
Św. Stanisław Kostka, patrona Polski, który z rąk anioła miał otrzymać cudownie Komunię świętą, gdy był w drodze do Dyllingen;
Św. Franciszek Salezy, który miał zwyczaj pozdrawiać Anioła Stróża w każdej miejscowości, do której przybywał; oraz św. Jana Bosko, którego Anioł Stróż kilka razy uratował od niechybnej śmierci w czasie czynionych na niego zamachów, kiedy posyłał mu tajemniczego psa ku obronie.
Wspomnienie
2 października  Świętych Aniołów Stróżów
Linki